Wybierając suplementy musimy pamiętać, by zawierały one wyłącznie witaminę D3 (cholekalcyferol, pochodzenia zwierzęcego), a nie witaminę D2 (ergokalcyferol, pochodzenia roślinnego). Nie tylko witamina D2 jest dużo mnie efektywna, ale w niektórych przypadkach może wręcz szkodzić zdrowiu. Powszechnie panuje fobia co do bezpieczeństwa stosowania długotrwałej suplementacji witaminą D3 lub suplementacji wysokimi dawkami. Jak to zwykle bywa nawet w najbardziej rozmijających się z prawdą tego typu przekonaniach jest w nich ziarno prawdy. Tak jest również z witaminą D3. Pośród różnych swoich funkcji witamina D3 jest odpowiedzialna za gospodarkę wapniem. Najgorsze co może się nam przytrafić to suplementacja witaminą D3 i wapniem... jeśli nie dodamy do tego zestawu innej witaminy - witaminy K2. Przyczyną ewentualnej toksyczności witaminy D3 tak naprawdę jest niedobór witaminy K2. Mówiąc prosto i obrazowo, witamina K2 zapewnia nam to, że wapń, w gospodarce, którego bierze udział witamina D3, trafia we właściwe miejsca w naszym organizmie (a nie np. do blaszek miażdżycowych w tętnicach). Zażywanie witaminy D3 zwiększa nasze zapotrzebowanie na witaminę K2, ponieważ stymuluje produkcję białek zależnych od witaminy K2. Witamina K2 jest produkowana w naszym organizmie przez florę bakteryjną. Jeśli jednak nasza flora bakteryjna jest w złej kondycji (ręka w górę u kogo jest dobrej kondycji :-) lub jeśli zażywamy doustną witaminę D3 musimy dostarczać sobie witaminę K2 z żywności. Witamina K2 (a dokładniej jedna z jej form, MK-7) jest obecna w produktach fermentowanych: warzywach i niektórych serach (gouda, cheddar), oczywiście tych "prawdziwych". Szczególnie wysoką zawartością witaminy K2 cechuje się natto, czyli fermentowane ziarna soi o bardzo intensywnym zapachu. Przyznam, że mimo, że jestem otwarta na eksperymenty kulinarne jeszcze nie udało mi się przekonać do tego produktu :-) Pozostają więc kiszonki, sery... oraz witamina K2 w kapsułkach, ale wyłącznie naturalnego pochodzenia (z natto). Ja nie zażywam witaminy D3. A dziecko od listopada wdrożyłam ,,Bioaron D" w kropelkach bez łączenia z K2 bo podaję mu dużo wapna pod postacią naturalnych produktów.