przez pewien czas moja córa miała taką fazę że nie chciała jeść, choć generalnie nie ma z nią problemu jeśli chodzi o jedzenie. I powiedziałam o tym fakcie pediatrze, więc kazała przez 3-4 dni spisywać dokładnie co je i w jakich porcjach( jeśli łyżeczkę to napisać łyżeczka) i wszystkie możliwe przerywniki, typu chrupki, słodycze i przyjść i pokazać. I jak się okazało owszem jadła mniej niż wcześniej, ale wg lekarza nadal ilość dostarczała sobie odpowiednią. Może nie warto na siłę wciskać tylko poczekać, niech się przegłodzi kawałek dnia to może wtedy zje lepiej. Bo tak to ty co chwila coś daje ono chapnie i nie zdąży być głodne